Dziennikarka Polsat Cafe twierdzi jednak, że najlepszym sposobem na walkę z pokusą sięgnięcia po papieroska jest sport.
- Bieganie, aerobik, nordic walking, joga. Podczas takiej aktywności wytwarzają się endorfiny, hormony wywołujące doskonałe samopoczucie. Ja wybrałam codzienne bieganie - opowiada o swojej walce z tytoniowym nałogiem. - Ostatnio dużo czasu spędziłam w Zakopanem. Całymi dniami chodziłam po górach.
Przeczytaj koniecznie: Młynarska przez córkę nie ma faceta
Prezenterka przyznaje, że paliła kilkanaście papierosów dziennie. I choć ma mocne postanowienie, by rzucić palenie, nie jest siebie pewna.
- Teraz nie korci mnie, żeby podjadać, nie mam też chwil zwątpienia, ale nie wiem, czy na przykład za miesiąc nie wbiję zębów w ścianę, bo tak bardzo będę miała ochotę zapalić - mówi szczerze Młynarska.
Prezenterka najgorzej wspomina pierwsze dni rzucania palenia.
- Było mi trudno wieczorami, gdy spotykałam się ze znajomymi przy winku i gdy inni palili - wspomina Paulina i dodaje: - Wiem, że jestem uzależniona i do końca życia będę miała pokusę zapalenia. W życiu już kilka razy rzucałam palenie. Ostatni raz? Jakieś pięć lat temu rzuciłam palenie na dwa lata.
"Super Express" życzy wytrwałości w walce z nałogiem.
Patrz też: Paulina Młynarska: Mężczyźni mnie zaskakują