Paulina Smaszcz od momentu rozstania z Maciejem Kurzajewskim jest w centrum zainteresowania kolorowej prasy. Była żona prezentera prężnie działa w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się ze swoimi obserwującymi przemyśleniami i refleksjami. Tak było również ostatnio. Była dziennikarka przytoczyła badania psychologów na temat związków i miłości. Słowa Smaszcz dają do myślenia, bo jak można wywnioskować po jej wpisie "kobieta petarda" sugeruje, że znowu jest singielką. Poznajcie szczegóły!
Paulina Smaszcz znowu singielką? Te słowa mogą dawać do myślenia
Paulina Smaszcz zamieściła na swoim profilu post, w którym odniosła się do teorii psychologów, że "kobieta zakochuje się w ciągu całego swojego życia trzy razy", a "każda z tych miłości jest inna i każda ma nas czegoś nauczyć". W poście zaznaczyła, że w swoim życiu miała do tej pory dwie miłości.
- Pierwsza, tak jak moja, była wyidealizowana. Zakładamy, że będziemy już zawsze kochać naszego partnera, że zawsze będziemy razem. Minęła, przepadła, nie ma - mówiła o pierwszej.
Z kolei o drugiej powiedziała w takich słowach. - Dla mnie przyszła za szybko, za wcześnie. Nie byłam na nią gotowa. Popełniłam te same błędy. Nie zdążyłam odrobić lekcji, kim jestem i jak chcę być kochana.
Z wpisu "kobiety petardy" można wysnuć wniosek, że ponownie jest stanu wolnego. Choć na początku 2023 r. wyznała, że jej partnerem jest inżynier z Holandii, który nie używa mediów społecznościowych i stroni od błysku fleszy.
- Daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa i spokoju, którego bardzo potrzebowałam, a od wielu lat go nie zaznałam" - twierdziła wówczas Smaszcz w rozmowie z "Co za tydzień".