- Wiele moich koleżanek ma problem z zajściem w ciążę, wiele z nich ma za sobą poronienia. To temat bardzo osobisty, intymny - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Paulina. - I gdy kobiety w moim wieku bardzo często są pytane o macierzyństwo, irytuje mnie to - tłumaczy.
Paulina uważa, że o ciążę ma prawo pytać jedynie najbliższa rodzina - nie znajomi, a już na pewno nie obcy ludzie. Uczula na to innych, stając tym samym w obronie wszystkich kobiet. Podkreśla jednak, że nie chodzi tu o nią samą.
- Macierzyństwo to niezwykły dar, którego życzę każdej kobiecie, także sobie... bo chcę mieć w przyszłości liczną, szczęśliwą rodzinę - deklaruje.
Czytaj: Paulina Sykut chce zostać matką, ale ciąża to drażliwy temat