Pracownicy "Pytania na śniadanie" nie mogli uwierzyć, gdy usłyszeli, że za występ w programie piosenkarka i jej menedżer Dominik Borkowski chcą pieniędzy. Ile? "Życie na gorąco", które donosi o sprawie, pisze tylko, że "nie była to drobna kwota".
Odpowiedź na takie żądanie mogła być tylko jedna: Paulla musiała zapomnieć tak o wywiadzie, jak i pieniądzach.
- Do tej pory nigdy nie słyszałam, żeby na przykład Maryla Rodowicz albo Edyta Górniak chciała pieniędzy za udział w programie! Rodowicz oraz inne gwiazdy bez zbędnych warunków przybywają do studia nawet, gdy jest on nagrywany wcześnie rano. Doskonale bowiem wiedzą, że ten program promuje ich dorobek artystyczny - powiedziała tygodnikowi redaktorka pracująca w TVP.
Jak widać, Paulla musi się jeszcze wiele nauczyć...