Paweł Małaszyński nie boi się zwykłych, codziennych obowiązków. Mimo że jest zapracowany, z uśmiechem na ustach wyręcza w nich swoją żonę. Ostatnio spotkaliśmy aktora w centrum handlowym Blue City w Warszawie.
Paweł wraz z synkiem dzielnie przemierzał galerię handlową z wózkiem wypakowanym po brzegi. Żona patrzyła na swoich mężczyzn z czułością i uznaniem. Paweł świetnie zorganizował ten wypad, gdyż sprytnie wybrał godziny, kiedy ludzi w sklepach jest najmniej.
Przeczytaj koniecznie: Paweł Małaszyński ma najlepsze warunki FOTO!
Choć przecież mógł, jak wielu jego kolegów po fachu, zrobić zakupy przez Internet, to postanowił wszystkiego dopilnować osobiście. Na szczęście nie musiał za bardzo przejmować się doborem produktów. Brał to, co najbardziej potrzebne. W tym roku nie urządza świąt w domu. Szczęściarz jedzie do rodzinnego Białegostoku, by tam z rodziną świętować - z dala od wrzawy Warszawy.