W Rosji Deląg dorobił się statusu gwiazdora. Jest bardzo ceniony i chętnie obsadzany przez tamtejszych reżyserów. Ale od dwóch miesięcy, czyli od momentu wybuchu wojny, Paweł nie chce słyszeć o współpracy z rosyjskimi okupantami. Jak dowiedział się „Super Express”, zrezygnował ostatnio z trzech wysokobudżetowych produkcji: serialu oraz dwóch filmów fabularnych, za które honorarium miało wynieść łącznie aż milion złotych!
– Potwierdzam – przyznaje w rozmowie z „Super Expressem” menadżerka Pawła Deląga.
Aktor podobno nie żałuje swoich decyzji.
– Wojna jest tak straszną rzeczą, że Paweł docenia to, że może żyć w pokoju, i nie martwi się o tracone miliony. On bardzo przeżywa to, co dzieje się za wschodnią granicą. W Ukrainie ma przyjaciół i teraz cały czas drży o ich życie – dodaje znajomy Deląga.
Ostatnio Deląg stracił przyjaciela z planu serialu „Kawa z kardamonem”, na którym niedawno obaj pracowali w Ukrainie.
„Ile jeszcze trzeba bólu, aby zatrzymać ten koszmar? Wiem, że nasi koledzy, aktorzy ukraińscy, filmowcy podjęli walkę… Niech ich Bóg chroni! Cześć Wam! Niech to się skończy, jak najszybciej!" – napisał poruszony aktor na swoim profilu w sieci.