Paweł Domagała to obecnie jeden z najpopularniejszych wokalistów w Polsce. Muzyk jest na topie, a jegu utwór "Weź nie pytaj" zna niemal każdy. Wielki hit okazał się przepustką do kariery i rzeszy fanów. Niestety, Paweł Domagała nie zawsze jest szczęśliwy z tak licznej publiki. Jest coś, na co nigdy nie pozwoli fanom.
NIE PRZEGAP: Dzieci Michała Wiśniewskiego nie cieszą się z kolejnego braciszka? Mandaryna ujawnia: "Trochę byli zdziwieni"
Paweł Domagała broni się przed fanami?
W rozmowie z Plejadą, Domagała wyznał, jaka jest ciemna strona sławy. Zdradził też, czego bardzo nie lubi. Chodzi o... selfie: - To forma mojej samoobrony. (...) Po prostu nie zgadzam się na selfie, bo tego nie lubię. Zresztą, wyjaśniłem to wszystko w piosence "Chmury" na mojej nowej płycie. Teraz każdy ma telefon, zależy mu, żeby zrobić to zdjęcie, a mnie to bardzo denerwuje. Po sukcesie "Weź nie pytaj" miałem wrażenie, że zaczęło się polowanie na małpę żeby tylko mieć selfie z Domagałą - zdradził.
Dodał też, że w pewnym momencie kariery słyszał w kółko to samo: - Mało kto chciał pogadać, tylko słyszałem: "Mordo, uśmiechnij się". Źle znosiłem to i psychicznie, i fizycznie. Wobec czego podjąłem decyzję, że nie będę robił sobie selfie. Na początku bałem się, jak ludzie na to zareagują. Ale okazało się, że 99,9% osób uważa, że to świetny pomysł. Po koncercie wolę wyluzować się i pogadać z moimi słuchaczami - powiedział Paweł Domagała.
Co sądzicie o takim podejściu muzyka?