Pawła Golca (35 l.) spotkaliśmy pod jego uczelnią w Katowicach. Co tam robił?
- Wracam do szkoły - mówi tajemniczo muzyk w rozmowie z "Super Expressem". - Robię doktorat - zdradza.
Okazuje się jednak, jak to w przypadku bliźniaków bywa, że edukację zamierza kontynuować także jego brat Łukasz (35 l.).
Przeczytaj koniecznie: Uwaga! Golec na motorze!
- Jeszcze nie mamy dokładnie ustalonego tematu, ale oczywiście chcielibyśmy, aby dotyczył muzyki ludowej, tradycji ludowej lub jazzu - opowiada Paweł.
A skąd bracia wezmą na to czas?! Przecież dużo koncertują, udzielają się w swojej fundacji i wydają książki.
- Ależ my już pół doktoratu mamy zrobione. Nasze książki, a właśnie wyszła już trzecia - "Strój górali żywieckich", to poważne prace badawcze - tłumaczy Paweł.
A po co im ten doktorat?
- Jest wiele zespołów, których członkowie nie znają nut. My i nasi muzycy mamy wykształcenie muzyczne. Ale więcej wiedzy... na pewno nigdy nam nie zaszkodzi.