Wszystko o wartości ponad 20 tys. zł. Artysta jest załamany i prosi o pomoc w znalezieniu sprawcy. Obiecuje nagrodę...
Katowice stały się bardzo niebezpiecznym miastem. To właśnie tam odnotowano ostatnio falę zuchwałych kradzieży samochodowych. Bandyci wybijają szyby w autach i kradną, co popadnie.
W miniony weekend ofiarą takiego napadu padł Paweł Golec z Golec uOrkiestra. Wszystko przez nieuwagę artysty, który zostawił cały sprzęt na widoku. Zaparkował swoje nowe audi Q7 w centrum miasta i kiedy wrócił, zobaczył wybitą szybę i pusty bagażnik. Skradziono dwa laptopy - toshiba i dell, oraz dwie torby z charakterystycznymi góralskimi ubraniami na scenę. Straty przekroczą z pewnością 20 tys. zł, bo samo wstawienie szyby będzie muzyka kosztowało ok. 3 tys. zł.
Na stronie zespołu na portalu Facebook.com artyści zamieścili apel i obiecują nagrodę za pomoc w odzyskaniu swoich rzeczy.
Odzew fanów był natychmiastowy. Niestety, część z nich uważała, że przecież stać ich na takie straty. - Tak się składa, że wiemy, co to bieda i zamożność. I tym biedniejszym od nas, i tym bogatszym nie życzymy, żeby zostali okradzeni - skomentowali bracia Golcowie.