Kiedy Antek Królikowski miał 22 lata zrobiło się o nim głośno za sprawą skandalu. Syn Pawła Królikowskiego pod wpływem alkoholu wdał się w awanturę z policjantami i doszło do przepychanki. Media informowały wówczas, że aktor krzyczał do funkcjonariuszy: "Już nie pracujecie, ku...sy. Załatwię was, jeb... psy! Moja papuga was zje. Jesteście gównami. Znam ludzi, którzy was załatwią!".
Syn Pawła Królikowskiego wylądował na wytrzeźwiałce! Antek Królikowski przerywa milczenie
31-letni dziś Antek Królikowski zdecydował się udzielić bardzo szczerego wywiadu. W najnowszym wydaniu "Twojego Stylu" opowiedział o tym, jak wylądował na izbie wytrzeźwień w Warszawie. Aktor spędził tam noc. Przyznał, że w tamtym okresie życia zdecydowanie odbiła mu sodówka.
ZOBACZ TEŻ: Górniak wyrzuciła go z "The Voice of Poland", Ignacy przerywa milczenie! Potężna burza w sieci
- Miałem 19 lat, wynająłem mieszkanie i czułem się, jakbym dostał klucze do całej Warszawy. Moim mottem było: im lepsza impreza, tym ciekawsze życie. Chciałem udowodnić, że nie istnieją dla mnie żadne ograniczenia. Zrobiłem wiele głupich rzeczy. Chciałbym powiedzieć jak Edith Piaf: 'niczego nie żałuję', ale... paru decyzji żałuję - powiedział Antek Królikowski.
Dopiero, gdy trafił na izbę wytrzeźwień, dotarło do niego, co się dzieje.
ZOBACZ TEŻ: Kilka dni temu Robert Janowski cieszył się z powiększenia rodziny. Teraz przekazał tragiczne wiadomości, nie żyje malutka Mania
- Było mi strasznie wstyd. Tej nocy dotarło do mnie, że kończy się pewien etap. Gdy rano obudziłem się w sali wypełnionej pijanymi facetami (...) zrozumiałem, że żarty się skończyły. Dotarło do mnie, że jestem ze znanej rodziny i nie mogę sobie pozwalać na takie numery, bo ich konsekwencje idą nie tylko na moje konto. Zacząłem życie postrzegać poważniej. Zastanawiam się trzy razy, zanim coś zrobię. Mam za dużo do stracenia - wyznał syn Pawła Królikowskiego.
Antek Królikowski przyznał także, że momentem przełomowym w jego życiu było ukończenie 30 lat. Zakończył wiele znajomości i musiał zmierzyć się ze śmiercią ojca.
- Doceniłem przyjaciół. Szalenie istotny jednak był ten pechowy dla nas wszystkich 2020 rok. Śmierć taty, a potem pandemia. Zrozumiałem wartość czasu i moją odpowiedzialność za jakość swojego życia - powiedział Antek Królikowski.