Paweł Królikowski zmarł 27 lutego 2020 roku po długiej i wyczerpującej chorobie. Miał nowotwór głowy, który zdiagnozowano u niego wiosną 2019 r. W grudniu aktor trafił do szpitala na warszawskim Bródnie. Przeszedł poważną operację, ale niestety, 27 lutego zamknął na zawsze oczy, pozostawiając w żałobie żonę i piątkę dzieci oraz rodziców.
Tak wygląda grób Pawła Królikowskiego w rocznicę jego śmierci. Widać sporą zmianę, ale nie tak miało być
Ukochane miasto aktora, Zduńska Wola chce go uczcić w wyjątkowy sposób. Imię aktora będzie nosić zieleniec znajdujący się przy pasażu Powstańców Śląskich. Jeszcze w tym roku powstanie tam miejsce wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców miasta. W Ratuszu można już oglądać wystawę poświęconą aktorowi. Wzruszenia faktem nazwania skweru imieniem Pawła Królikowskiego nie krył ojciec aktora. - Dzisiaj jest cały czas z nami, w Zduńskiej Woli. On to miasto kochał - mówi Jan Królikowski.
- Ja byłem u niego w szpitali bródnowskim w Warszawie. Już wtedy nie mówił. Dzień później o godzinie 9.41 już nie żył – wspomina mężczyzna.
Jan Królikowski mówiąc o swoim synu, nie mógł powstrzymać łez. Widać, że czas nie zagoił jego ran.
Sławomir zmienił się nie do poznania! Przecieramy oczy ze zdumienia, ten przystojniak to naprawdę on!
To nie jedyny sposób w jaki miasto upamiętniło aktora. "Wczoraj kamienica tonęła w deszczu. Dzisiaj aura jest bardziej sprzyjającą spacerom. Świetlne wspomnienie o Pawle Królikowskim zdobić będzie fasadę budynku jeszcze przez kilka dni" - czytamy na zdjęciu zamieszczonym na stronie Zduńskiej Woli na Facebooku.