Ale przed nami nie sposób się schować. Tylko u nas wszystko o tym niezwykłym kulturalnym wydarzeniu, za które gwiazdor zapłaci ok. 150 tys zł!
Już w połowie następnego tygodnia Edyta i Czarek zjadą do krakowskiej Nowej Huty, rodzinnych stron panny młodej. Osobiście mają doglądać przygotowań do tej wielkiej uroczystości. Aby ten dzień był wyjątkowy, Pazura postanowił, że wszystko odbędzie się w starej Kopalni Soli w Wieliczce. Wybór padł na piękną komorę "Warszawa". Jest ona największą podziemną salą w kopalni i znajduje się 125 metrów pod ziemią, a jej powierzchnia wynosi 620 mkw. Może się tam zmieścić ponad 200 osób. Państwo młodzi zarezerwowali ją na 2 maja.
Ma tam zjawić się nie tylko rodzina, ale i przyjaciele pary. Będą artyści, aktorzy, muzycy, koledzy piłkarze z Reprezentacji Artystów Polskich (RAP).
- Kilku chłopaków z reprezentacji oczywiście jedzie na ślub. Jeszcze prezentu nie kupiliśmy. Porozmawiam z Czarkiem i zapytam, co państwo młodzi by chcieli - powiedział "Super Expressowi" Ryszard Adamus (56 l.), współzałożyciel RAP-u.
- Oczywiście, że się wybieramy - zapewnia Lidia Popiel (50 l.), współprowadząca wraz z Edytą program "Looksus" w Polsat Cafe.
Wśród gości zabraknie Weroniki Marczuk-Pazury (38 l.), byłej żony aktora, z którą ciągle łączy go ślub kościelny. Stwierdziła, że nawet jakby dostała zaproszenie, to i tak by tam nie pojechała...
Najważniejszym elementem przyjęcia weselnego będą smakowite dania, które przygotują szefowie kuchni Wieliczki. Proponują oni bogate menu z tradycyjnymi daniami polskimi, ale można także zamówić coś specjalnego na własne życzenie.
Dwudziestu sześciu gości spoza Krakowa będzie ulokowanych w pokojach dwuosobowych w przytulnym hotelu, który znajduje się na terenie kopalni - po ponad 300 zł za pokój. Natomiast młoda para zostanie na noc w dużym luksusowym apartamencie z widokiem na park. W cenę pokoi i apartamentu wliczony jest parking, jacuzzi, sauna i fitness. A to jedyne 600 zł za dobę.
Mówi się też, że wesele zacznie się od krótkiej mszy w intencji państwa młodych. W podziemiach kopalni jest bowiem kaplica. Trzeba tylko księdza przywieźć ze sobą. Nie dziwi więc, że w powietrzu czuć już atmosferę podniecenia.
- Ten słynny Pazura u nas będzie się bawił? - z zaciekawieniem reaguje parkingowy przy kopalni. - Ostatnio był Danny de Vito, to może i nasz aktor.
Jednak marzenia Edyty i Czarka mogą przekreślić nowohuccy urzędnicy. Nie widzi im się udzielanie ślubu poza urzędem stanu cywilnego.
- Czy to pan Pazura, czy inny człowiek z ulicy, przepisy mówią jasno - tylko w wyjątkowych okolicznościach opuszcza się urząd. Np. ciężka choroba - usłyszeliśmy w "cywilniaku".
Na szczęście jest jeszcze trochę czasu i może uda się przekonać urzędników, aby nie psuli tej uroczystości.
- Nie mówię o swoim życiu prywatnym, nie chcę, aby media tym żyły - powiedział skromnie "Super Expressowi" Czarek Pazura.
Plotkuje się jednak, że zdjęcia ze ślubu mają trafić do kolorówek. Podobno za zezwolenie do kieszeni Pazurów trafi około 50 tys. zł!