Jeszcze przed dwoma laty dzielił i rządził w polskim show-biznesie. Jego zarobki za imprezę sięgały nawet 75 tys. zł! Jednak aktor powoli odchodził w zapomnienie. Coraz mniej występował, przestał grać w filmach. Zajął się w zasadzie rodziną - żoną Edytą (22 l.), która pół roku temu powiła mu córkę Amelkę (6 mies.).
Kryzys, który ogarnął cały świat, zmusił także polskich artystów do obniżenia stawek i zaciśnięcia pasa. Czarka to nie ominęło. Pazura obniżył stawki i nie szukał dużych imprez. A to wystąpił w parku Sienkiewicza we Włocławku, a to poprowadził jubileusz w jednym z warszawskich centrów handlowych. Odwiedził też emigrantów w Irlandii, gdzie występował w pubach.
W naszych telewizorach ciężko ujrzeć nowe produkcje z udziałem Cezarego. Na swej nieobecności na małym ekranie Pazura, niestety, trochę stracił. Według Forbsa jego reklamowa wartość spadła poniżej 280 tys., co daje mu końcowe miejsce w pierwszej setce rodzimych celebrytów.
Na swoich stronach internetowych Cezary chełpi się tym, że w sondażach wykonywanych dla "Super Expressu" otrzymywał tytuł najlepszego polskiego aktora w latach 1999-2001, 2003 i 2004. Jednak entuzjastów swojej osoby pozostawił samych sobie.
W najbliższych miesiącach sytuacja może się nie zmienić. Dopiero wiosną 2010 r. na ekrany kin wejdzie film "Skrzydlate świnie". Słów pocieszenia nie usłyszymy też w obozie Czarka Pazury.
- Cezary Pazura pracuje nad własnym projektem. Będzie to komedia kryminalna "Weekend", a on będzie reżyserował ten film - powiedziała nam Joanna Kaczor, zajmująca się wizerunkiem aktora.