Edyta czuje się po porodzie świetnie. Jak powiedziała magazynowi "Party", poród przebiegł bez najmniejszych problemów i komplikacji, więc dojście do siebie zajęło małżonce Cezarego niewiele czasu. Młoda mama nie może się nachwalić swojej córeczki. Jest zdrowa, bardzo grzeczna i jak podkreślają znajomi pary - to połowa Czarka i połowa Edytki.
Dla zakochanych przyjście na świat Amelki okazało się przeżyciem niemal mistycznym. Pozwoliło Pazurom inaczej na siebie spojrzeć i w końcu w pełni poczuć się rodziną.
- Amelka udowodniła nam, że jest dla kogo żyć. Przy takim skarbie jak ona nie ma już nic ważniejszego. Czuję, że teraz jesteśmy prawdziwą rodziną - wyznała wzruszona Edyta.
Rodzice tak oszaleli na punkcie Amelki, że... zaczęli już myśleć o kolejnym maluchu. Zdaniem przyjaciół pary, Czarek i Edyta już za dwa lata chcieliby mieć chłopca. Łatwo więc wywnioskować, że w sypialni młodego małżeństwa nudy na pewno nie będzie. Powodzenia!