Peja jest alkoholikiem. Zaczął pić jako nastolatek

Peja jest jednym z najpopularniejszych raperów w Polsce. Na scenie działa już od 25 lat i jest żywą legendą polskiej sceny hiphopowej. W "Dzień Dobry TVN" muzyk opowiedział o zmianach w swoim życiu i walce z alkoholizmem.

POLECAMY: Szybkie, zdrowe i niedrogie danie obiadowe? Oczywiście zapiekanka – np. makaron z bakłażanem! Wypróbuj!

- Zacząłem pić jak miałem 12 lat. Szybko przeszedłem do takiego mocnego, mrocznego, ulicznego klimatu. Wszystko się zgadzało, wszyscy mi przyklaskiwali, wszyscy mnie chwalili. Nawet kiedy przychodziłem na odczyt studencki narąbany, czy na spotkanie literackie bili mi brawo, że wow, że to jest takie artystyczne. Bardzo ciężko było zauważyć jakiś tam upadek, jego zaczątki albo koniec, ponieważ wszyscy klepali cię po plecach. Żyłem jak raper z teledysku - powiedział Peja.

Raper przyznał, że nie miał łatwego życia. Stracił wcześnie mamę, a ojciec nie przejmował się jego losem. Peja przyznał, że wyszedł z bagna materialnego i społecznego, a następnie wszedł w bagno bogate oraz dysfunkcyjne. - Zadzwoniłem na telefon zaufania i osoba będąca na dyżurze poleciła mi meeting AA. Postanowiłem pójść na terapię dzienną, na zajęcia, które trwały 2 lata, dwa razy w tygodniu i tam się wszystkiego nauczyłem - zdradził Rychu Peja Andrzejewski w "Dzień Dobry TVN".

PRZECZYTAJ TAKŻE: Agent Gwiazdy 3 odc. 7. Peja rzuca kolejnym tekstem: Chcieliście wyd**ać Freda?