Agnieszka Fitkau-Perepeczko wróciła niedawno z Australii. Wraz z młodym partnerem występowała w programach śniadaniowych i chwaliła się swoim uczuciem do niego. Jednak w wywiadzie, którego udzieliła na łamach „Wprost” opowiedziała całkiem inną historię. Okazuje się, że aktorka nie znosi Witolda Pyrkosza, czyli tak lubianego przez widzów i fanów „M jak miłość” Lucjana Mostowiaka. Skąd taka niechęć do kolegi po fachu?
Fitkau-Perepeczko ma młodego kochanka, a Pyrkosz widziałby ją w reklamie kremu do protez!
Jak się okazuje Pyrkoszowi miało nie podobać się zainteresowanie mediów powrotem Fitkau-Perepeczko: „Nie mógł ścierpieć, że przyjechałam z Australii i od razu zaczęli się mną interesować dziennikarze. Chciałam książkę pisać o serialu, wywiad z nim zrobić, ale zapytał za ile” powiedziała. Zdradziła również, że jej pierwszy mąż Marek Perepeczko także nie przepadał za Pyrkosz, z którym przecież grali w „Janosiku”! „Perepeczko mówił, że Pyrkosz menda był i mendą umrze. Marek umarł prawie dziewięć lat temu, a Pyrkosz żyje” stwierdziła Agnieszka Fitkau-Perepeczko.
Zobacz: Agnieszka Fitkau-Perepeczko przez MŁODEGO KOCHANKA ma problemy! Jakie?
Podobno Pyrkoszowi przeszkadzało także to, że mimo swoich lat aktorka nadal wygląda i czuje się młodo: „Poza tym czułam się przy Pyrkoszu jak dzierlatka i to go doprowadzało do szału. On o mnie myślał jak o koleżance ze swojego pokolenia, która ma jedynie prawo reklamować klej do sztucznych szczęk. Naprawdę nie mógł ścierpieć, że nie jestem babuleńką”. A wydawało się, że to tylko serialowy Lucjan nie lubił Simony, a tu proszę... takie konflikty wśród gwiazd!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail