Nie wszyscy pamiętają początki muzycznej kariery Andrzeja Piasecznego. Wokalista swoje pierwsze kroki stawiał z popowo-rockowym zespołem Mafia. Teraz przede wszystkim jest kojarzony z lirycznych kawałków i telewizyjnych show. Jak sam twierdzi, taki wizerunek zupełnie mu nie przeszkadza, gdyż dobrze na tym wychodzi.
- Przyjemność można czerpać nie tylko z uprawiania muzyki. Przyjemność finansowa też jest prawdziwa - przyznaje Piasek w rozmowie z magazynem Grazia. Na szczęście jestem popową świnią, uprawiam muzykę masową i nie muszę się wstydzić zarabiania pieniędzy. Dzięki temu mogę sobie dobrze żyć.
Jak myślicie, czy po takim wyznaniu nie starci na popularności?