Jak przekonywał Pieczyński: - Bóstwo stworzony przez Kościół Katolicki jest jednorodne. Takiej figury nie może być (...) Psychika ludzka potrzebuje czegoś co ją uzupełni i tak powstał funkcja antychrysta. Ta funkcja powstała jako pustka w psychice (...) To jest absolutnie sztuczny twór. Kościół sprzedaje ludziom bajkę, która nie ma miejsca. Nie ma możliwości żeby awatar był wyposażony w takie cechy, jakie Kościół usiłuje wmówić ludziom, ze był wyposażony Chrystus.
Całe wywód aktora wyglądał następująco (wraz z kąśliwym komentarzem byłego naczelnego SE):
Bardziej dosadnie występ Pieczyńskiego określił dziennikarz Michał Majewski, który, choć niewierzący, stwierdził: - Jako człowiek pozbawiony daru wiary muszę powiedzieć, że wykorzystywanie czyjegoś maniactwo ocierającego się o obłęd dla podwyższenia sobie oglądalności o kilka tysięcy osób jest pukaniem w dno. Od dołu.