Kasia Cichopek przeżyła piekło. Mówi o tym po raz pierwszy
Katarzyna Cichopek przez 14 lat była żoną Marcina Hakiela. Wydawało się, że para tworzy jedno z najbardziej z zgodnych małżeństw w polskim show-biznesie. Dlatego wszytskich zszokowało oświadczenie o ich rozstaniu. Potem sprawy potoczyły się szybko. Kasia Cichopek rozwiodła się z Marcinem Hakielem, a potem zaręczyła się z Maciejem Kurzajewskim. Pozornie wygląda to bardzo prosto. W rzeczywistości jednak gwiazda "M jak miłość" przeżyła prawdziwe piekło. O swoich bolesnych doświadczeniach po raz pierwszy opowiedziała w rozmowie z magazynem "Viva". Wcześniej aktorka nie komentowała doniesień krążących w mediach. Teraz postanowiła rozliczyć się z traumatycznymi przeżyciami. - Dwa lata zajęło mi, żeby w ogóle się otrząsnąć i zdobyć się na odwagę, żeby przepracować w głowie pewne sprawy i móc w miarę spokojnie o nich myśleć i mówić. To, co się wydarzyło, to, że światło dzienne ujrzały nasze prywatne sprawy, o których nie chcieliśmy mówić, było ekstremalnie trudne. A przecież każdy rozwód i początki czegoś nowego nigdy nie są łatwe - wyznała Kasia Cichopek.
Zobacz naszą galerię pod artykułem: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ukrywali to od miesięcy. Wreszcie potwierdzili zaręczyny
Kasia Cichopek wprost o okrucieństwie. Doświadczyła jednak też dużo dobrego
W niezwykle trudnych chwilach gwiazda "M jak miłość" mogła liczyć na wsparcie najbliższych. - Podstawą mojej egzystencji jest wsparcie bliskich. Po prostu nie zostałam z tym wszystkim sama. Rodzice, brat, jego rodzina zawsze są przy mnie. Na każdym kroku czułam i czuję miłość moich dzieci. Maciek idzie ze mną ramię w ramię, trzyma mnie za rękę i pomaga w każdej sytuacji - podkreśliła Kasia Cichopek. Aktorka czuła też wsparcie tzw. zwykłych ludzi. - Okazało się, że publiczność też stoi za mną murem. Ale nie ta internetowa, tylko taka, którą spotykam w prawdziwym życiu. Doświadczyłam tego, że żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach. Pierwsza to ta realna, namacalna. Tutaj spotkałam się z wielką serdecznością, co jest niesamowicie budujące. Druga, ta, w której też funkcjonuję, to rzeczywistość internetowa, wirtualna chmura pełna nienawiści, po brzegi wypełniona negatywnymi myślami, działaniami. Pod tym względem ostatnie dwa lata mogę nazwać eksperymentem społecznym, który przeprowadziłam na sobie samej. Z jednej strony doświadczyłam dużo dobrego, ale z drugiej… to było okrucieństwo - podkreśliła gwiazda "M jak miłość".
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski przetrwali trudne momenty. "Teraz może być tylko lepiej"
Katarzyna Cichopek opowiedziała też o swojej relacji z Maciejem Kurzajewskim. Ich związek zdecydowanie nie był usłany różami. Na przyszłość jednak aktorka patrzy z optymizmem. - Wierzę, że skoro przetrwaliśmy takie trudne momenty, teraz może być tylko lepiej. Te dwa lata były też bardzo piękne. Bardzo wiele fajnych rzeczy zrobiliśmy, doświadczyliśmy. Zwiedziliśmy piękne miejsca - powiedziała gwiazda "M jak miłość" i dodała, że nie może także narzekać na życie zawodowe. Na koniec rozmowy Kasia Cichopek zaznaczyła, że obecnie jest "przeszczęśliwa". Nie nosisz w sobie żalu? - spytała dziennikarka "Vivy". - Było, minęło. To my dobrze wiemy, jak było naprawdę. I tyle - nieco tajemniczo podsumowała aktorka.
Pod galerią znajduje się QUIZ. To postać z "M jak miłość" czy nie z "M jak miłość"? Kisielowa, Rafalski, Brzozowski