Sytuację utalentowanego syna Krzysztofa Krawczyka opisaliśmy w piątek. Żyje bardziej niż skromnie razem z wujkiem w małym mieszkaniu w Łodzi. Jego nadzieją na lepszą przyszłość jest scena, gdyż to niezwykle utalentowany człowiek. Problem stanowi tylko jego choroba, bo Krzysztof junior musi brać leki.
- Przez te trzy lata ani razu nie widziałem, żeby Krzyś miał atak padaczki, przeciwnie, pięknie rozwinął się wokalnie. Mam wrażenie, że wziął z ojca i z matki to co najlepsze, a scena to jego żywioł - mówi nam piosenkarz Krzysztof Cwynar (75 l.), który opiekuje się młodszym Krawczykiem.
Krzysztof i jego syn przez lata nie utrzymywali kontaktów. Przed rokiem próbowali odbudować relacje, jednak na planach się skończyło. Jak dowiedział się "Super Express", gwiazdor piosenki nie jest jednak obojętny na los syna. Przełomem ma być przyszły rok, kiedy to artysta będzie obchodził 55-lecie swojej kariery.
- Krzysztof Krawczyk planuje wspólny projekt z synem, ale jak na razie ukazuje się jego płyta z piosenkami Boba Dylana. W przyszłym roku jest jego jubileusz i na tę okazję będzie specjalna płyta. Może jedną z atrakcji tej płyty będzie duet Krzysztofa z synem - zdradza nam Andrzej Kosmala (71 l.), menedżer Krawczyka. Przy okazji zdradza, że popracują nad wspólnym repertuarem w studiu nagrań. - Bez wątpienia przejawia talenty muzyczne, ale ze względu na stan zdrowia może je realizować właśnie pod okiem wytrawnego pedagoga i popularnego piosenkarza Krzysztofa Cwynara. W studiu uczymy Krzysia śpiewać. Skoro jest zainteresowanie, czemu nie przedstawić umiejętności wokalnych Krawczyka juniora. Pracujemy nad tym! - dodaje.
Zobacz także: Wyspa przetrwania zwycięzcą kobieta - kim jest Katarzyna Cebula?
Przeczytaj również: Agnieszka Dygant pokazała mamę. Fani: Powinna być aktorką
Polecamy ponadto: "Kobiety mafii" Patryka Vegi - kulisy [WIDEO]