Widzowie pamiętają go jednak najbardziej z serii o „Facetach w czerni” i z ostatniego hitu „Jestem legendą”. To dzięki tym filmom Will był do niedawna najlepiej opłacanym aktorem w Hollywood. Do niedawna, bo zdetronizował go Johnny Depp (45 l.), który za występ w czwartej części przygód pirata Jacka Sparowa zainkasuje 54 miliony dolarów. Will jednak nie załamuje rąk. Film z jego udziałem, taki jak „Jestem legendą”, zarobił ponad 580 milionów dolarów.
– Pieniądze to nie wszystko, cieszę się, że mogę grać w fajnych produkcjach. Przecież biedny nie jestem – śmieje się aktor.
Studio Warner Bros. już pracuje nad rozwinięciem fabuły z pierwszej części. Scenarzyści postanowili zająć się okresem przed katastrofą, w wyniku której główny bohater, czyli Robert Nevill grany przez Willa Smitha, został jedynym człowiekiem na świecie.