Angela Getler udzieliła wywiadu magazynowi "Replika", w którym opowiedziała o swoim trudnym życiu i rozterkach związanych z własną seksualnością. Przez problemy ważyła już ponad 200 kilogramów! - Kojarzyłam z telewizji słowo: „transwestyta”, które w jakiś sposób pasowało do tego, co czułam. Żyłam jako chłopak, a od czasu do czasu miałam potrzebę ponoszenia damskich ubrań. Podobały mi się dziewczyny, więc teoretycznie mogłam prowadzić życie, jak inni koledzy. Teraz wiem, że jestem lesbijką. Wtedy myślałam, że względnie pasuję do chłopięcego wzorca. „Problemem” była tylko potrzeba kobiecej ekspresji. (…) Urywałam się na wagary, aby posiedzieć w domu i mieć czas na to, żeby „pobyć” dziewczyną - wyjawiła dziennikarka.
- Po coming oucie straciłam znajomych. (…) Rozstałam się z wieloletnią partnerką. Ona po prostu była hetero. Nie była w stanie kontynuować związku z dziewczyną. Potem miałam też pecha trafić na inną kobietę, która skutecznie wykorzystała moje tendencje do współuzależnienia i potrzebę zasługiwania na czyjeś uczucie. Trzymałam się jednak tego toksycznego związku z samotności. Nie potrafiłam sama odejść. Dopiero ona musiała mnie zostawić. Zmarli też dziadkowie, co mnie zupełnie dobiło psychicznie. Na nowo zajadałam smutek. (…) Teraz ważyłam 212 kilogramów. Ledwo wstawałam z łóżka, by podpierając się kulami dotrzeć do łazienki. Utrzymywała mnie mama i dawała wsparcie - dodała Angela Getler.
Pierwszy transpłciowy aktor zatrudniony w polskim teatrze! Nie skończył szkoły aktorskiej
Teraz dziennikarka News24 zbiera operację zmiany genitaliów. - Cześć, jestem Angela. Urodziłam się bez cipki i proszę cię o wsparcie mojej zbiórki na to, bym ją miała. Bym chociaż o tyle była szczęśliwsza, bo znaczy to dla mnie wszystko. - czytamy na pomagam.pl. Z planowanych 125 tysięcy zebrała blisko 32 tys. złotych.
- Z pasji jestem aktywistką i performerką. I pewnie moje imię czy nazwisko nic ci nie mówi, ale być może kojarzysz np. Tęczową Flagę Polski lub Tęczowe Godło? Zrobiłam tę flagę jeszcze w 2014 r., jako ekspresję moich własnych uczuć. Gdy jednak w 2018 r. wybuchła o nią polityczna afera, rozpuściło mi się serce, gdy w tamtym czasie niezliczone osoby pisały, jak bardzo wyraża też, co one czują i jak się czują. Bo jakąś część ich tożsamości tym niepozornym symbolem została dla nich odzyskana - napisała o sobie Getler.