Pierwsza żona Jana Nowickiego o rozstaniu i wspólnym grobie. Te słowa łamią serce

2022-12-11 17:53

Jan Nowicki zmarł w nocy w środę 7 grudnia. Jak dowiedział się Super Express wybitny polski autor przed śmiercią. poprosił, by skremowano go w mundurze Ochotniczej Straży Pożarnej. Jan Nowicki miał także zaplanowaną na 13 grudnia operację, która miał mu pomóc. Niestety nie zdążył. Była żona Jana Nowickiego Małgorzata Potocka w rozmowie z Onetem zdradziła wzruszające szczegóły ich związku oraz rozstania.

Jan Nowicki

i

Autor: Ted Matkowski/East News

Była żona Jana Nowickiego w szczerej rozmowie o zmarłym aktorze

Jan Nowicki zmarł kilka dni temu. Wiele osób nadal nie może pogodzić się ze śmiercią tego wybitnego artysty. We wtorek, 6 grudnia stan Jana Nowickiego nagle się pogorszył i potrzebował on pomocy swojej żony Anny. W końcu do aktora wezwano pogotowie, jednak mimo reanimacji Jan Nowicki zmarł. - Jan postanowił się spopielić. To ma związek z jego rodzinnym grobowcem. Podjął taka decyzję, kiedy do tego grobowca zbierał szczątki swojej matki i wszystkich swoich krewnych spoczywających w innych grobach. Przygotowywał się do śmierci ale przede wszystkim żył do samego końca - mówi nam pan Eugeniusz Gołembiewski, chrześniak zmarłego aktora.

Zobacz także: Włożyli TO do trumny Jana Nowickiego. Za życia się z tym nie rozstawał

Małgorzata Potocka była pierwszą żoną Jana Nowickiego. W wywiadzie dla Onetu kobiet opowiedziała o ich związku, rozstaniu i planach. - Miesiąc temu. Ale jeszcze w dzień jego śmierci, na gali 30-lecia Polsatu, rozmawiałam z Muńkiem Staszczykiem i wypytywałam go o Jana, bo on miał z nim częsty kontakt. Powiedział, że wszystko jest w porządku, a Jan ma iść na oczyszczenie żył, po którym będzie się czuł o wiele lepiej. A parę godzin później zadzwoniła do mnie moja asystentka Beata i powiedziała, że Jan nie żyje - opowiedziała Potocka o ostatniej rozmowie z byłym mężem. Przyznała również, że Jan Nowicki często rozmawiał o śmierci i nie bał się tego tematu, a jeszcze wiele lat przed śmiercią zaczął budować swój grób. - (...), jeszcze na wiele lat, zanim odszedł. Zaczął budować grób w Kowalu na Kujawach, gdzie mieszkała jego rodzina i właściwie znajdował się tam jego dom. Zapytał mnie, czy chcę leżeć obok niego. Odparłam, że nie jestem w stanie rozmawiać o śmierci i o grobie. Zresztą ja nie umrę, tylko rozpłynę się w powietrzu. Bo ja śmierci nie uznaję, nie godzę się z nią. Dla mnie ważne jest życie. Odpowiedział, że on musi jednak uporządkować wszystkie ziemskie sprawy. No i porządkował. Chciał całą rodzinę złożyć do tego grobu. Mówił: "Trzeba umieć zakończyć życie - powiedziała Potocka dla Onetu. 

Potocka zdradziła także dlaczego związek z Janem Nowickim się rozpadł. - Chyba brakowało nam cierpliwości. Ja przesiadywałam w teatrze, on na strychu. Poza tym miałam do Jana żal, że odmówił dalszego grania w "Powrocie Wielkiego Szu". Przecież wszyscy tak pokochali go w tej roli. Każdy spektakl był świętem - powiedziała kobieta. 

Jan Nowicki nie żyje

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają