Monika "Esmeralda" Godlewska to jedna z trzech sióstr, które robią karierę w show-biznesie. Magdalena Godlewska była modelką "Playboya" i "Niegrzeczną panią domu". Jej młodsze siostry - Monika i Małgorzata, zasłynęły wykonaniem piosenki świątecznej "Pada śnieg", która stała się hitem internetu. Niestety ze sławą przyszła wielka krytyka poczynań sióstr Godlewskich. Esmeralda nie wytrzymała presji i próbowała niedawno popełnić samobójstwo. Teraz miała bardzo groźny wypadek samochodowy, który omal nie skończył się tragicznie.
Monika Godlewska postanowiła wydać pierwsze oświadczenie po swoim wypadku samochodowym. - Aby każdy z nas był chodzącym aniołem świat byłby piękny. Ludzie popełniają błędy, nie ja pierwsza i ostatnia ... - napisała Esmeralda na Instagramie.
Do sprawy odniosła się siostra Moniki - Magdalena Godlewska, która w rozmowie z SE.pl, wyjawiła że Esmeralda ma depresję i myśli samobójcze, po tym jak miał zostawić ją jej partner. To rzuca nowe światło na jej wypadek. Najstarsza z sióstr Godlewskich więcej szczegółów zdradziła także na swoim Instagramie.
Proszę o zaprzestanie tej okropnej fali hejtu!! Moja siostra Monika ma bardzo silne załamanie nerwowe, przechodzi przez ciężką depresje od wielu wielu miesięcy, jest na silnych antydepresantach ta cała otoczka medialna to ściema! Prawda jest taka, że ona śpi całymi dniami w domu, mówi o śmierci, o tym ze chce umrzeć..dokładnie miesiąc temu próbowała popełnić świadomie samobójstwo ,, najadła się tabletek” lekarze i ratownicy uratowali ją w ostatnim momencie bardzo proszę o zaprzestanie tej lawiny hejtu na Naszą rodzinę dziękuje za wyrozumiałość. Chyba nie jesteście aż tak okrutni aby chcieć zobaczyć moja siostrę w grobie? Ludzie opamiętajcie się! Monika dostała już lekcje od życia od jutra przez kilka miesięcy będzie dochodziła i walczyła o swoje życie na oddziale psychiatrycznym żeby spróbować się podnieść i poukładać swoje życie na nowo.. dostała kolejną możliwe, że ostatnią szanse od Boga mam nadzieje, że tym razem mądrze ją wykorzysta i wyciągnie wnioski - napisała Magdalena Godlewska na Instagramie.
Policja już postawiła Monice G. zarzut spowodowania kolizji drogowej. Ciągle jednak nie wiadomo, czy kobieta prowadziła samochód w stanie nietrzeżwości.
- Na wyniki krwi trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni. Na razie kobiecie postawiono zarzut spowodowania kolizji drogowej. Sprawa trafi do sądu, który zdecyduje o ewentualnej grzywnie. Jeśli okaże się, że 25-latka prowadziła pojazd w stanie nietrzeźwości, wtedy będą to zarzuty karne - powiedziała nam podkom. Paulina Onyszko, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VI.
Monika Godlewska przebywa obecnie w szpitalu, gdzie przejdzie trzytygodniową rehabilitację. Na swoim koncie na Instagramie celebrytka powiedziała, że doznała obrażeń głowy, miednicy i śledziony.