Popularność Dody opiera się nie tylko na jej talencie wokalnym, ale również na jej barwnym życiu, które obfituje w skandale. Przykładem jest między innymi sprawa rzekomej bójki z Agnieszką (ówcześnie) Szulim podczas gali Niegrzeczni. Prezenterka TVN wytoczyła wokalistce proces w tej sprawie, po czym Doda odwdzięczyła się jej tym samym.
Na liście osób skonfliktowanych z Dodą znajduje się również jej były partner - Emil Haidar. To właśnie z jego powodu Doda została doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszała zarzuty wpływania groźbą na świadka. Pobyt w prokuraturze nie złamał Doroty R., która opuszczała mokotowski budynek z uśmiechem na ustach. Wieczorem wokalistka postanowiła skomentować przygodę z zatrzymaniem wymownym wpisem w mediach społecznościowych.
- Kochanie, ty też masz coś z uchodźcy. Uchodzisz za idiotę - taki napis umieściła na swoim Instagramie. Dodała do niego następujący podpis: - Z pozdrowieniami dla ex :) Zapraszam w piątek na koncert, muzyka łagodzi obyczaje, może arabskie też.
Pierwszy koncert Dody po wyjściu z prokuratury
Dorota R. stara się nie przejmować zarzutami, które usłyszała i tym, że w związku ze sprawą grozi jej nawet 5 lat więzienia. Zachęciła fanów do udział w najbliższym koncercie, który zaplanowany jest na 24 listopada w Białymstoku. Doda wystąpi jako gość specjalny w ramach trasy Maryla Rodowicz Diva Tour. Co ciekawe, dzień po aferze z zatrzymaniem Doroty R. sprzedaż biletów onlie jest już niedostępna. Wszystkie bilety zostały wykupione!