Stłuczka Liszowskiej pod wpływem alkoholu odbiła się szerokim echem w showbiznesie. Choć aktorka zareagowała natychmiast, przepraszając "z całego serca" i zarzekając się, że promile to pozostałość po kolacji przy winie, nie udało jej się zatrzymać lawiny komentarzy. Częśc giwazd wzięłą w obronę koleżankę, ale większość nie zostawiłą na niej suchej nitki. Kolejni celebryci ostro dawali do zrozumienia, co myślą o pijackim rajdzie Liszowskiej.
A to odbija się na jej wizerunku. Do tej pory była jedną z najbardziej rozpoznawanych i lubianych przez widzów gwiazd. Jej udział w show gwarantował wysoką oglądalność, więc mogła przebierać w propozycjach. Ale teraz wszystko się zmieniło.
Choć Joasia nie straciła po wypadku roli w polsatowskim serialu ani posady w Twoja twarz brzmi znajomo, to reklamodawcy nie patrzą już na nią z takim zainteresowaniem jak jeszcze niedawno. Jak donosi Pudelek.pl, Liszowska miała podpisać intrantny kontrakt z jedną z popularnych marek kosmetycznych. Za reklamę mogła dostać nawet 350 tys. zł! Ale po stłuczce z promilami o kontrakcie może zapomnieć.
Zobacz też: Aneta Zając tęskni za tańcem! Komu kibicuje w kolejnej edycji programu TANIEC Z GWIAZDAMI? [WIDEO]
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail