- 37-letni mieszkaniec Warszawy był pijany. Badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu - informuje krótko Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Niedzielny wieczór na krakowskim Kazimierzu, okolice placu Nowego. Nagle przed maską przejeżdżającego samochodu pojawił się mężczyzna. Na całe szczęście kierowca popisał się refleksem i zahamował tuż przed chwiejącym się jegomościem. Zdenerwowany uchylił okno i rzucił: "Jak chodzisz, człowieku!". Jednak podchmielony pan ani myśli słuchać jakichś połajanek. Klnie pod nosem i nie ma zamiaru zejść z jezdni.
- Gdy kierowca otwierał drzwi, aby wysiąść z samochodu, tamten pijany mężczyzna doskoczył do niego i uderzył pięścią w twarz - opowiadają świadkowie zdarzenia.
Przechodnie od razu wezwali policję. Jakież było ich zdziwienie, kiedy okazało się, że agresywny mężczyzna to odtwórca jednej z głównych ról w sensacyjnym serialu "Fala zbrodni".
Napadnięty okazał się policjantem, ale po służbie. 32-letni Tomasz L. ma podbite oko. Na co dzień służy w "konwojówce".
- Delikwent noc spędził w policyjnym areszcie. Miał ponad 2 promile alkoholu - mówią policjanci.
Wczoraj, gdy już wytrzeźwiał, Wieczorkowski został przesłuchany. Wiele wskazuje na to, że odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz za przeklinanie w miejscu publicznym. Aktor musi liczyć się także z tym, że może zostać pozwany przez kierowcę do sądu cywilnego.
- Nie mam nic do powiedzenia - powiedział Wieczorkowski wyraźnie skruszony, kiedy wczoraj opuszczał mury komendy.