Wokalista wystąpił ostatnio w recitalu w podwarszawskim Wołominie. Po dobrze wykonanej pracy należała mu się oczywiście wykwintna kolacja. Krawczyk zasiadł przy stole w jednej z restauracji. Artysta, który od lat jest na diecie, a niedawno usunął z żołądka specjalny balon ograniczający łaknienie, je i pije w małych ilościach. Ale za to jak wykwintnie! Podczas gdy lampka zwykłego wina stołowego w restauracji to koszt zaledwie kilku złotych, artyście wlano do kieliszka białe wino po 70 złotych za butelkę. Krawczyk smakuje z umiarem, ale tylko luksusowo.
Pije wino za za 70 zł
2008-08-23
7:00
Wielki wokalista Krzysztof Krawczyk (62 l.) to prawdziwy koneser. Nawet gardła nie zwilża byle czym. Gdy artysta ma się napić wina do kolacji, wybiera wyłącznie trunki z najwyższej półki. Nawet za 70 złotych za butelkę!