Dorota Gardias , znana pogodynka TVN, w poniedziałek trafiła do jednego z warszawskich szpitali. Jak udało nam się dowiedzieć, gwiazda TVN zaraziła się koronawirusem od swojej córki Hani. - W szkole Hani panuje koronawirus. Dziewczynka zaraziła Covidem swoją mamę - zdradza nam przyjaciółka Gardias. Pogodynka miała problemy z oddechem i od razu została skierowana do szpitala. - Leży w sali podłączona pod tlen. Czuje się bardzo źle - taką informację na temat jej stanu zdrowia usłyszeliśmy.
Zobacz: Koronawirus przed festiwalem w Opolu. Wielka gwiazda nie dojedzie
Pogodynka znajduje się w sali ze swoją córką. - Hania jest praktycznie bezobjawowa. Ma jedynie lekką temperaturę - zdradza nasz informator. Wszystko wskazuje na to, że Dorota Gardias i jej córka spędzą w szpitalu jeszcze dwa tygodnie. Miejmy nadzieję, że ich stan zdrowia nie ulegnie pogorszeniu.