Czarne chmury zebrały się nad Ireną Santor. Gwiazda, która wylansowała z takie przeboje jak „Już nie ma dzikich plaż”, „Tych lat nie odda nikt” czy „Walc Embarras”, nieco podupadła na zdrowiu. Okazuje się, że wokalistka wyhodowała pokaźne kamienie nerkowe. W pewnym momencie tak bardzo dawały jej się we znaki, bo powodowały bolesne ataki kolki nerkowej, że konieczna była ingerencja chirurgiczna.
Irena Santor trafiła na stół operacyjny. Usunięto jej kamienie nerkowe
Jak dowiedział się „Super Express”, artystka trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie przeszła operację, podczas której usunięto jej powstałe w nerkach złogi minerałów. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie. Przykre dolegliwości już ustąpiły, a artystka z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. - Operacja była zaplanowana. Wszystko przebiegło pomyślnie. Irenka już odzyskuje siły i czuje się coraz lepiej – zdradza nam osoba z otoczenia gwiazdy.
Do niedawna Santor była okazem zdrowia
Dotąd Irena Santor uchodziła za okaz zdrowia. W każdym z ostatnich wywiadów, zapewniała nas, że czuje się wyśmienicie, a w minionym roku wielokrotnie z gracją i elegancją brylowała na bankietach, wernisażach oraz oceniała młode talenty, podczas konkursów wokalnych. - Mam się świetnie. Na zdrowie nie narzekam, ale na występy, koncerty z pełnym repertuarem nie mam już tyle siły. Ja już swoje wyśpiewałam. Teraz chcę usłyszeć, jak moje piosenki śpiewa młode pokolenie, a także interesuję się tym, co współczesne pokolenie ma w ogóle do zaproponowania w sztuce estradowej – mówiła „Super Expressowi” jeszcze pół roku temu słynna wokalistka. Miejmy nadzieję, że teraz, kiedy zabieg się udał, pani Irena znów odzyska dawną formę.
Życzymy dużo zdrowia!
Poniżej galeria zdjęć: Irena Santor trafiła do szpitala. Usunięto jej kamienie nerkowe