Ewa Minge jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich projektantek. Na rynku działa od dekad, a jej kreacje noszą największe, również zagraniczne gwiazdy, takie jak Ivana Trump czy Paris Hilton. W 2012 roku powstała spółka "Eva Minge Design", w której udziały posiada firma Esotiq & Henderson. To właśnie z nią pojawiły się problemy, o których Minge pisała niedawno na Facebooku. Nie przyznała jednak otwarcie o co dokładnie chodzi: Kochani w związku ze zmianą adresu naszej JEDYNEJ ORYGINALNEJ STRONY Z MOIMI PROJEKTAMI proszę udostępnijcie dalej. Kilka dni nasz sklep i nasza historia 35 letnia były niedostępne. Dostałam mnóstwo wiadomości od Was pełnych niepokoju. Już jesteśmy a historia niemal kryminalna wkrótce ujrzy światło dzienne. Moje życie to scenariusz na niezły film i... taki powstanie - pisała projektantka.
SPRAWDŹ: Osobiste wyznanie Marty Manowskiej. Chodzi o dzieciństwo. Jej mama popełniła błąd?
Piorunująca afera z marką Ewy Minge
Teraz w "Pulsie Biznesu" ukazał się wywiad, w którym mąż i partner biznesowy Minge, Jerzy Woźniak, zdradził szczegóły całej sprawy: Na skutek podstępnego działania, co rozstrzygnie prokuratura i sąd, doszło do wykorzystania i handlu marką Ewy Minge, jej nazwiskiem i dorobkiem artystycznym całego życia. Stąd wpis na profilach społecznościowych, w którym odsyła klientów, fanów jej twórczości i marki do adresu, pod którym znajdują się jej jedyne autorskie kolekcje - zaczął biznesmen.
ZOBACZ TAKŻE: Kinga Preis ostro o Kukizie i pracy w TVP. Wstydzi się za "Ojca Mateusza"?
Od długiego czasu musi tłumaczyć się z pochodzenia i jakości m.in. chińskich produktów bądź podrobionych sygnowanych jej marką, z którymi nie ma nic wspólnego. Rynek jest notorycznie wprowadzany w błąd, a ona zastraszana przez wspólników, że działa na szkodę spółki - tłumaczy mąż Ewy Minge.
Minge oszukana? Spółka z Esotiq&Henderson
Jak wspomnieliśmy wcześniej, Ewa Minge i Esotiq&Henderson założyli firmę Eva Minge Design (EMD). W umowie miał pojawić się zapis, że projektantka dostanie 24 udziały, czyli 49%, a Esotiq&Henderson 26 udziałów, czyli 51%. Z relacji Woźniaka wynika, że jego żona została oszukana: Ewa Minge została oszukana i wprowadzona w błąd przez pozbawienie praw korporacyjnych i jednostronne podniesienie kapitału bez jej wiedzy - czytamy w "Pulsie Biznesu".
NIE PRZEGAP: Kaźmierska dosadnie komentuje wygląd Kozidrak. Mówi o medycynie estetycznej
Jak twierdzi gwiazda, produkty sygnowane jej nazwiskiem, są dostępne tylko i wyłącznie w jej sklepie internetowym. Pojawiały się jednak w Monnari czy na stronie eobuwie.pl. Woźniak dementuje: Ewa Minge nie ma nic wspólnego z tymi produktami, nie projektuje ich. Używa się jej osobistej marki i dorobku artystycznego, żeby je sprzedawać. Sprawą zajmuje się prokuratura i UOKiK - zapewnił.