Piosenkarka Beata K będąc pod wpływem alkoholu pędziła przez Warszawę 1 września. Było około godziny 20.05 kiedy Beata K prowadząc swoje BMW wpadła na skrzyżowanie ulic Batorego i Al. Niepodległości w Warszawie. Piosenkarka bezczelnie przecięła ruchliwe skrzyżowanie na czerwonym świetle. Na szczęście pobliżu był patrol policji. Kierująca BMW Beata K. został przebadany alkomatem. Według ustaleń Fakt piosenkarka miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Menadżerka gwiazdy rozłączyła się, jak tylko próbowano uzyskać komentarz w tej sprawie.
Rzecznik mokotowskiej policji w rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdził, że funkcjonariusze zatrzymali 61-letnią kobietę, która miała jechać "zygzakiem": - Kobiecie zostało zabrane prawo jazdy, a samochód został przekazany osobie wskazanej.