31 lat temu Sinead O'Connor podarła na scenie zdjęcie Jana Pawła II. Już wtedy protestowała przeciwko tuszowaniu pedofilii
Podważanie świętości i autorytetu Jana Pawła II to dla wielu nadal coś niewyobrażalnego. Nawet po niedawnej emisji reportażu Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3" z cyklu "Bielmo". W programie przedstawiono dowody na to, że Jan Paweł II wiedział o pedofilii wśród podległych sobie księży, ale zamiast stanąć po stronie ofiar, chronił gwałcicieli. Świadczą o tym dokumenty kościelne oraz liczne zeznania świadków. Mimo to, jak można wywnioskować z lektury komentarzy pod tekstami na temat "Bielma", nadal wiele osób uważa, że to tylko nieuzasadnione ataki, a co gorsza, że takie problemy powinno się zamiatać pod dywan. Tymczasem głośne mówienie o tym, że Jan Paweł II miał coś wspólnego z tuszowaniem pedofilii oraz oburzenie części społeczeństwa podważaniem jego autorytetu to żadna nowość. Już 31 lat temu jedna z najsłynniejszych wówczas piosenkarek wykonała pamiętny gest.
Sinead O'Connor głośno mówiła o tuszowaniu pedofilii przez Kościół. "Gdyby Jezus był z nami, spaliłby Watykan"
Irlandzka gwiazda Sinead O’Connor 3 października 1992 w amerykańskim programie telewizyjnym "Saturday Night Live" podarła na scenie zdjęcie Jana Pawła II. Zrobiła to podczas wykonania piosenki Boba Marleya "War", interpretując ją jako wypowiedzenie wojny krzywdzicielom dzieci i tym, którzy chronią pedofilów. "Walcz z prawdziwym wrogiem!" - krzyknęła Sinead po podarciu fotografii ówczesnego papieża. Jej kariera po tym geście załamała się. Na piosenkarkę spadły gromy, choć nawiązywała do ukrywania pedofilii w Irlandii przez Watykan i nie wyciągnęła zarzutów z kapelusza. Wielu jednak już wtedy wolało zamiatanie tematu pod dywan, byle tylko autorytet Jana Pawła II pozostawał nietknięty i byle tylko nie przyznać się do błędu. Po latach piosenkarka podkreślała, że nie żałuje tego, co zrobiła, a w 2010 roku, gdy ujawniono ogromną skalę tuszowania pedofilii przez Kościół w Irlandii, stwierdziła: "Gdyby Jezus był z nami, spaliłby Watykan".