Jak podejrzewaliśmy ślub Piotra Adamczyka i Kate Rozz (Katarzyny Gwizdały) jednak się odbył. I jak podejrzewaliśmy efektem tak skrzętnego ukrywania ślubu przed mediami nie jest dbanie o prywatność, ale podpisany kontrakt na wyłączność informacji i zdjęć z uroczystości.
Piotr Adamczyk i Kate Rozz sesję zdjęciową odbyli w Paryżu, możemy zatem oczekiwać ciekawych fotografii. Do zdjęć dołączono "historię miłości" pary.
Uważacie, że warto było tak ukrywać uroczystość ślubną tylko po to, aby sprzedać ją w numerze "Vivy" i to wartym niecałą złotówkę?
Sprzedalibyście swój ślub za 99 groszy każdemu Polakowi?