- Czasami czuję się upodlony. Najczęściej czujemy tego rodzaju żal do siebie w momentach przepicia, bo kac sprzyja myślom o upodleniu i pytaniom "po co ja dałem sobie dolać" - wyznaje szczerze Adamczyk w wywiadzie dla "Vivy".
Okazuje się, że aktor tego typu myśli miewa raczej często. I nieraz zdarzało mu się wypić ogromne ilości alkoholu. - Że się film urywa? Miałem takie możliwości. Skorzystałem - mówi Adamczyk.
Jednak, co ciekawe, Piotr nawet w stanie upojenia nic nie traci na swojej "świętości". Nie ma w nim ani krzty agresji. - Jestem wtedy strasznie dobry dla wszystkich, pijacko dobry - wyznaje.
I jak tu nie mówić, że aktor jest po prostu rozbrajająco szczery...
Przeczytaj też: Wszystkie kobiety Adamczyka z komedii "Och Karol" (ZDJĘCIA!)