Piotr Fronczewski został przypomniany przez katolicki portal Alateia. Legendarny aktor nie zawsze żył zgodnie z dekalogiem. Jeszcze w czasach PRL Piotr Fronczewski zdradził swoją żonę. Wydawało się, ze to już koniec małżeństwa, ale kochanka aktora postanowiła wyjechać do USA. Piotr Fronczewski zdecydował się wrócić do żony. Miał straszne wyrzuty sumienia. Artysta zaczął odbudowywać swoje małżeństwo, ale gryzły go wyrzuty sumienia. - Czułem się bezgranicznie żałosny i niewyobrażalnie wprost śmieszny - wyznał kiedyś. Piotr Fronczewski uważa, że bez swojej Ewy nie byłby tym samym człowiekiem, a bez Pana Boga nie udałoby się uratować małżeństwa. - Jest we mnie radość, że tamta historia sprzed lat nie ogołociła naszego związku z rzeczy najwartościowszych - podkreślił aktor znany m.in. z kultowej "Akademii Pana Kleksa" czy "Znachora". Do historii przeszła też przemowa Piotra Fronczewskiego na pogrzebie Gustawa Holoubka. Do dziś płaczemy, gdy odsłuchujemy tego nagrania.
Piotr Fronczewski - mimo że był młodszy od Gustawa Holoubka aż o 23 lata - miał z nim znakomitą komitywę. Ludzie cały czas wspominają mowę pogrzebową, którą wygłosił na pogrzebie starszego przyjaciela roku Piotr Fronczewski. Nie wszystkim pewnie się spodobała - szczególnie osobom niewierzącym - ale bez wątpienia słowa wypowiedziane przez aktora były poruszające. Ostatnie pożegnanie Gustawa Holoubka odbyło się w 2008 roku.
W czasach, kiedy człowiek zastanawia się nad boskością Chrystusa, mówi o bogu urojonym, próbuje przypisać historii kłamstwo i blef, a o miłości mówi jak o przedmiocie ewolucji, podobnej skrzydłom u ptaków i płetwom u ryb, zastanawiamy się, czy przypadkiem nie zostaliśmy bezmyślnie rzuceni z nicości. Chcę powiedzieć teraz, bo nie wszystkie rozmowy udało nam się dokończyć, chcę powiedzieć jako przyjaciel, chcę powiedzieć za ciebie, bo nie wiem, czy zdążyłeś, ponieważ byłeś zajęty żmudnymi i trudnymi przygotowaniami do podróży. Mam taką wolę i chcę powiedzieć: Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych – powiedział Fronczewski w przemówieniu podczas pogrzebu Gustawa Holoubka.