Po cza-czy Anny i Piotra Szwedesa, juror skrytykował niektóre fragmenty występu i dodatkowo zwrócił się do prowadzącego show Piotra Gąsowskiego z bardzo zuchwałym pytaniem:
- Nie jesteś zazdrosny, kiedy on tak magluje Twoją panienkę na parkiecie?
Przeczytaj koniecznie: Taniec z Gwiazdami, 1 odcinek: kto tańczył, jak tańczono, jakie oceny, jakie piosenki (WIDEO)
Ania słysząc te słowa natychmiast się oburzyła i odpowiedziała, że nie jest niczyją panienką. "Gąs" opanował swoje emocje i nie dał się sprowokować, choć na jego twarzy można było dostrzec spore niezadowolenie. Powiedział jedynie: "milczenie jest złotem".
Podzielacie zdanie, że jurorzy nie powinni wchodzić w sferę prywatną tańczących uczestników?