Piotr Gąsowski zabrał głos po głośnych obradach Sejmu, podczas których politycy debatowali m.in. na temat zakazu organizowania parad równości. Wszystko za sprawą projektu ustawy Kai Godek. Dokument zyskał miano "Stop LGBT". Liczne wypowiedzi polityków w Sejmie oraz na Twitterze od kilku dni nie umykają uwadze internautów czy osobom znanym z show biznesu. Wśród nich jest Piotr Gąsowski, który nie wytrzymał i postanowił zabrać głos, by wesprzeć społeczność LGBT. Zaczął od słów: - To, co usłyszałem wczoraj w naszym Sejmie, napawa mnie przerażeniem, złością i wielkim smutkiem. To co "wyrzygał" z siebie niejaki pan Kasprzak w porozumieniu z panią Godek… nie powinno mieć w ogóle miejsca… słowa pogardy, segregacji, stygmatyzacji, poniżenia, upokorzenia środowiska LGBT, sugerowanie "nazistowskiej" i "hitlerowskiej" konotacji z homoseksualizmem jest nie tylko krzywdzące, nieprawdziwe ale, przede wszystkim podłe! - grzmi Piotr Gąsowski stając po stronie osób obrażanych w Sejmie. Na tym jednak nie skończył. Prowadzący "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" powiedział coś, co na długo zapada w pamięć. Wyznał, że chce być gejem!
Dalsza treść artykułu pod galerią: Tak się zmieniał syn Gąsowskiego
Piotr Gąsowski mówi o coming oucie: "Chcę być gejem!"
Piotr Gąsowski dodał, że jako protest przeciwko pomówieniom, które usłyszał z mównicy, oświadcza, iż chce być gejem! - Na znak protestu przeciwko tym obrzydliwym przemówieniom, mimo, iż jestem osobnikiem heteroseksualnym, w akcie solidarności przeciw tej nieludzkiej i niepojętej homofobii, oświadczam… chcę być gejem!!! Co niektórzy mogą nazywać mnie pederastą, zboczeńcem, pedałem i, Bóg wie kim jeszcze, ale nie zmieni to mojego zdania! I to jest mój… COMING OUT!!!