Piotr K. wykiwał sąd za pieniądze pochodzące z kradzieży. Najmłodszy polski milioner oferował kosmetyki, których próbki miały być wysyłane do klienta za niewielka opłatę za przesyłkę. Umowy, które akceptowali klienci opiewały jednak na konkretne sumy za kosmetyki. Klienci musieli płacić dużo więcej, niż obiecywał w swoich ofertach Piotr K. Biznesmen jest już jednak na wolności. Sąd uchylił mu areszt. - Sąd zastosował areszt, ale z zastrzeżeniem, że jeżeli zostanie wpłacone poręczenie majątkowe w wysokości 200 tys. zł, to areszt zostanie uchylony i zamieniony na ten właśnie środek zapobiegawczy.We wtorek wpłacone zostało poręczenie za Piotra K. To – zgodnie z postanowieniem sądu – zobligowało prokuratora do zwolnienia z aresztu tego podejrzanego –podaje do informacji Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, przyznaje także że prokuratura nie zgadza się z postanowieniem sądu - Planujemy złożyć zażalenie - mówi. Piotr K. odpowie także za wprowadzenie na rynek preparatu do wybielania zębów bez odpowiednich zezwoleń. Kosmetyki wybielające były przeznaczone wyłącznie do stosowania w gabinetach stomatologicznych.
Zobacz: Projektanci o kłopotach Zienia: Szczur, który uciekł z tonącego statku