Warszawskie lotnisko im. Fryderyka Chopina. Było tuż po godz. 12, gdy wylądował samolot z Amsterdamu. Podróżowali nim Karolina Ferenstein i Piotr Krasko. Po około 20 minutach od lądowania małżonkowie pojawili się w hali przylotów.
Po tej parze nie widać śladu kryzysu, o którym plotkują od jakiegoś czasu złe języki. Wręcz przeciwnie! Piotr i Karolina wyglądali jak stare dobre małżeństwo. Byli w świetnych humorach. Roześmiani o czymś żywo rozmawiali.
CZYTAJ TEŻ: Doda składa życzenia w Dniu Babci: Wszystkim babciom wszystkiego naj! A szczególnie...
Piotr Kraśko to prawdziwy dżentelmen. Niósł cięższe bagaże, ona jedynie podręczną podróżną torbę. Potem on zamówił taksówkę i odjechali w kierunku swojego mieszkania.