Piotr Kraśko zapłaci 100 tys. zł grzywny za prowadzenie auta bez prawa jazdy. To już kolejny raz, kiedy go złapali
Piotr Kraśko przechodzi ostatnio naprawdę ciężki okres. Choć prowadzącego "Faktów" nie opuszcza błyskotliwe poczucie humoru, rzeczywistość nie wygląda różowo. Kiedy dziennikarz ledwo skończył tłumaczyć się z zarzutów podatkowych zaległości, dopadły go kolejne finansowe kłopoty. Sąd właśnie nałożył na niego grzywnę w wysokości 100 tys. zł!
"Mogę potwierdzić, że do aktu oskarżenia skierowanego przeciwko Piotrowi Kraśce został dołączony wniosek w trybie 335 par. 2 Kodeksu karnego. Jest to wniosek, który w przypadku, gdyby został uwzględniony przez sąd, umożliwia wydanie wyroku skazującego na posiedzeniu bez przeprowadzenia rozprawy z uzgodnionym wymiarem kary. Mogę potwierdzić, że ten wymiar wynosi 200 stawek dziennych po 500 zł" - komentował dla Wirtualnych Mediów prokurator Marek Skrzetuski.
To konsekwencje tego, że Piotra Kraśko już dwukrotnie przyłapano na prowadzeniu pojazdu bez prawa jazdy.
Piotr Kraśko ma kłopoty. To już kolejny raz, kiedy słono zapłaci za błędy
Już za pierwszym razem skończyło się grzywną - w wysokości 7,5 tys. zł - ale niestety Piotr Kraśko nie wyciągnął wniosków z tej lekcji. Tym razem kara była już znacznie bardziej surowa. Lepsza jednak grzywna, niż więzienie! Dziennikarzowi groziły nawet 2 lata kary pozbawienia wolności.
Dotkliwe finansowo konsekwencje z pewnością nie ułatwią kontynuacji budowy domu na Mazurach. Więcej w naszej galerii zdjęć poniżej!