- Nie mam kontaktu z Natalią. I nie chcę już mieć - mówi "Super Expressowi" Kukulski junior. I dodaje, że ostatni raz widział Natalię na pogrzebie taty we wrześniu 2010 r.
Na zdjęciach sprzed kilkunastu miesięcy rzeczywiście widać, jak siostra tuli się do brata. Ale to była tylko chwila. Piotr opowiada, że wielokrotnie za życia taty i po jego śmierci próbował zbliżyć się do siostry, ale ona odtrącała go:
- Przyjechałem do niej na kilka dni, bo chciałem jej we wszystkim pomóc. Potrzebowałem jej wsparcia, chciałem jej dać swoje. Myślałem, że po odejściu taty zbliżymy się, przecież zmarł bliski kochany przez nas człowiek.
Piotr wielu rzeczy nie chce zdradzać, ale mówi o tym, co go boli. - Po prostu Natalia uważała, że dorobek artystyczny naszego taty należy tylko do niej. A przecież to był też mój tata, ja z nim mieszkałem, ostatnie lata spędziłem z nim. Uważam, że jej postępowanie nie jest w porządku. Teraz pokazała swoją prawdziwą twarz - mówi i dodaje:
- W tym spadku Natalia traktowała mnie jak zło konieczne. Chyba zawsze traktowała mnie nie jak brata, a jak zło konieczne.
O co pokłócilili się Natalia i Piotr Kukulscy?
Zaznacza jednak, że absolutnie nie chodzi mu o pieniądze, bo wszystko zostało podzielone zgodnie z prawem. Chodzi wyłącznie o relacje rodzeństwa.
- Jakieś cztery lata temu, gdy Natalia miała już w domu własne studio, poprosiłem ją, by mi pomogła, wypożyczyła je. Usłyszałem, że jestem infantylny i że nie ma czasu...
Dlatego młody Kukulski postanowił sam zadbać o siebie. - Nagrywam płytę i chcę iść do "Tańca z gwiazdami" - mówi z uśmiechem. Jego debiutancka płyta, w której nagraniu wspiera go słynny trubadur Marian Lichtman (65 l.) i Wojtek Stępnik (36 l.), ukaże się już latem.
- On jest bardzo muzykalny. Zdolny Kukulski - chwali Piotra Lichtman.
Natalia nie chciała z nami rozmawiać na ten temat.