Przed tym, jak Piotr Machalica związał się z Aleksandrą Sosnowską, przez wiele lat darzył ogromnym uczuciem Edytę Olszówkę. Ta relacja była pełna skandali, o których rozpisywały się wszystkie gazety w kraju. O większości z nich opowiadała jego ówczesna żona Małgorzata, która nie mogła pogodzić się z rozstaniem.
Edyta Olszówka stała się "antybohaterką" kolorowej prasy. Oskarżano ją o rozbicie długoletniego małżeństwa z dwójką dzieci. Piotr Machalica bronił swojej partnerki, tłumacząc, że to nie ona była powodem rozstania z Małgorzatą.
- Ten związek po 24 latach dobrnął do takiego etapu, kiedy już niczego nie dało się wyprostować ani wytłumaczyć. Jak większość ludzi, nie znoszę pustki i samotności wokół siebie, a z drugiej strony jestem absolutnym monogamistą. Nie wchodziło więc w grę rozwiązanie pod tytułem: utrzymuję fasadowy związek z żoną, a jednocześnie potajemnie spotykam się z kimś innym. Nie potrafiłbym tak lawirować. Odszedłem. (...) Tak naprawdę wszystko zaczęło się psuć już w rok po ślubie. Wtedy nastąpił kryzys zaufania w naszym związku. Od tamtej pory już nigdy nie było do końca ok - mówił w rozmowie z "Galą".
Jego sprawa rozwodowa ciągnęła się latami, a żona nie miała oporów, by wywlekać największe brudy i rzucać mocne oskarżenia w kolorowej prasie. Żaliła się, że porzucił ją z dwójką dzieci, z kolei Piotr Machalica wypominał jej potężne długi, które musiał za nią spłacać.
- Rola ofiary, którą przyjęła żona Piotra, jest prosta i bezpieczna - broniła go Edyta Olszówka. - Idealizujesz siebie, nie przyznając się do jakichkolwiek błędów. Zmieniasz fakty, żeby stworzyć nową rzeczywistość, przychylną wyłącznie jednej stronie. Do tego zdjęcia z małymi dziećmi, podczas gdy są już dorosłymi ludźmi - czysta manipulacja.
Doszło do tego, że Małgorzata wynajęła mieszkanie drzwi w drzwi z mężem i jego partnerką...
- Po dwóch latach naszego milczenia i braku jakichkolwiek komentarzy żona Piotra wynajęła mieszkanie po sąsiedzku w miejscu, w którym mieszkam od lat. Ta chora sytuacja w imię "nie zaznasz szczęścia" doprowadziła do tego, że uciekliśmy na wieś, kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy, unikając w ten sposób jakichkolwiek prowokacji. Przymusowe opuszczenie własnego domu nie było łatwe, ale odniosło dobry skutek. Jak tylko zniknęliśmy, pani się wyprowadziła - wyznała Edyta Olszówka.
Piotr Machalica i Edyta Olszówka rozstali się po 10 latach związku, jednak przyjaźnili się aż do śmierci aktora.
- Gdyby tak o nas nie gadali, być może byśmy byli do teraz razem - mówił w 2016 roku Piotr Machalica. - Niestety, to była ogromna presja społeczeństwa. Moment naszego spotkania był szczególny dla nas obojga. Te plotki, które się na nasz temat pojawiały, jednak skutecznie to wszystko zabijały. Nikt, kto tego nie doświadczył, nie jest w stanie sobie wyobrazić, jak to psuje krew. (...) Doświadczaliśmy takich sytuacji, że dziś mi się w głowie nie mieszczą. (...) Ludzie nas nie znali, a mieli wyrobione zdania i opinie na nasz temat. Każde z nas zaczęło się zamykać i oddalać.