Piotr Machalica w miłości był długodystansowcem i jak w przeciwieństwie do swoich kolegów z branży wcale nie zmieniał kobiet jak rękawiczek. Miał za sobą nieudane małżeństwo z aktorką Małgorzatą Machalicą, z którą doczekał się dwójki dzieci, syna Franciszka (41 l.) i córkę Sonię (39 l.) oraz ponad dziesięcioletni burzliwy związek z gwiazdą filmów i seriali Edytą Olszówką (51 l.), z którą mimo rozstania do końca łączyły go serdeczne przyjacielskie stosunki. - Gdyby tak o nas nie gadali, być może byśmy byli do teraz razem - mówił w 2016 roku Piotr Machalica.
Burzliwy związek Machalicy i Olszówki
- Niestety, to była ogromna presja społeczeństwa. Moment naszego spotkania był szczególny dla nas obojga. Te plotki, które się na nasz temat pojawiały, jednak skutecznie to wszystko zabijały. Nikt, kto tego nie doświadczył, nie jest w stanie sobie wyobrazić, jak to psuje krew… Doświadczaliśmy takich sytuacji, że dziś mi się w głowie nie mieszczą… Ludzie nas nie znali, a mieli wyrobione zdania i opinie na nasz temat. Każde z nas zaczęło się zamykać i oddalać – tak Machalica podsumował swój czas spędzony z Edytą. Znajomi i przyjaciele gwiazdora twierdzą, że prawdziwą miłość i spokój odnalazł dopiero u boku bizneswoman z Częstochowy Aleksandry Sosnowskiej. To ją poślubił 19 września 2020 roku. Nie dane było im jednak zbyt długo cieszyć się szczęściem. Serce aktora przestało bić 14 grudnia 2020 roku.
Przerwane szczęście!
Dzieliło ich 21 lat różnicy wieku, ale połączyło piękne i szczere uczucie, choć pochodzili z dwóch odrębnych światów. Ona – bizneswoman prowadząca hotel i restaurację, on – ceniony aktor filmowy i teatralny, bohater prasy bulwarowej. Poznali się, gdy w 2006 roku Piotr Machalica objął stanowisko dyrektora artystycznego Teatru im. Mickiewicza w Częstochowie. - To była miłość od pierwszego wejrzenia. Piotr pierwsze noce w Częstochowie spędzał w hotelu, który prowadzi Ola. Od razu między nimi zaiskrzyło, szczególnie, że ona jest wielką fanką teatru - zdradziła „Super Expressowi” osoba z otoczenia pary. Okazało się, że świetnie się rozumieją, mają podobne poglądy i priorytety. Pani Aleksandra również była po rozwodzie i wychowywała dwie córki. Na początku byli bardzo ostrożni. Artysta potrafił pięknie opowiadać o miłości: - Mogę tylko powiedzieć, że miłość, co zaobserwowałem u siebie, ewoluuje. Każdy z nas pamięta swoje pierwsze zauroczenia i fascynacje. Wtedy mówimy: zakochałem się. Zakochałem się w twoich włosach, w tobie, kocham twoje oczy, mnóstwo rzeczy się na to składa. Kiedy jesteśmy młodzi, wariujemy z miłości. Z czasem taka fascynacja przechodzi w stan, który można nazwać mądrym i dojrzałym. Może ja to idealizuję, ale dla mnie to jest niezwykle ważne: dojrzała miłość, dojrzały związek. Znam takie – mówił na łamach „Vivy”.
Miłość z dala od fleszy i cichy ślub
Para nie pojawiała się na czerwonych dywanach, a na pewno nie w Warszawie, gdzie od razu wzbudziliby sensację. Stronili od medialnego szumu. Po czternastu latach wspólnego życia podjęli decyzję o ślubie, który był przypieczętowaniem ich miłości. Pobrali się 19 września 2020 r. Na uroczystość, która odbyła się za zamkniętymi drzwiami hotelu prowadzonego przez pannę młodą przybyła rodzina i najbliżsi przyjaciele Piotra i Aleksandry. - Wszyscy goście, urzędnicy oraz obsługa wesela byli poproszeni o zachowanie dyskrecji. A państwo młodzi listę gości weselnych podali dopiero wieczorem w przeddzień przyjęcia, żeby można było odpowiednio rozłożyć wizytówki - relacjonował Super Express" tuż po weselu. - Poza tym, że mamy obrączki na palcu, kochamy się tak samo, jak kochaliśmy się dwa, cztery czy sześć lat temu. Ja nie zakochałem się w Oli, ja ją pokochałem. To jest zasadnicza różnica: zakochać się, a pokochać kogoś. Pokochać, czyli poznać kogoś – wyznał „Vivie” krótko po ślubie. Aktor niestety od lat chorował na serce. Jego problemy zdrowotne nałożyły się z pandemią. Za przyczynę śmierci aktora podaje się zakażenie korona wirusem.