Piotr Mróz popularność i uznanie fanów zdobył w serialu "Gliniarze". Aktor nigdy nie ukrywał, że jest osobą głęboko wierzącą - regularnie chodzi do kościoła, co chętnie dokumentuje w swoich mediach społecznościowych. Jego publiczne wypowiedzi, które często były kontrowersyjne, często spotykały się z aprobatą, ale i krytyką. Niedawno Mróz wyjawił, co sądzi o dzieciach wychowywanych przez pary jednopłciowe.
Piotr Mróz o dzieciach wychowywanych przez pary jednopłciowe
W najnowszym wywiadzie Piotr Mróz dla "Świata Gwiazd" postanowił wypowiedzieć się na temat par jednopłciowych. Aktor przyznał, że zna takie osoby i nie jest przeciwko nim. Dodał jednak, że adopcja dzieci przez takie pary nie powinna być możliwe.
Mówię kategorycznie nie. Trzeba sobie postawić pytanie: "Jak powstają dzieci?". Zbliżenie mężczyzny i kobiety. W parach homoseksualnych też dochodzi do zbliżenia, to niech sobie zrobią dziecko. A dlaczego nie zrobią? Bo to jest fizycznie niemożliwe. Czyli to nie jest normalność. Życie powstaje w związku między kobietą a mężczyzną. Tylko taki model rodziny jest w stanie wyprodukować zdrowego emocjonalnie człowieka - wyjawił Piotr Mróz.
Pod opublikowanym filmikiem ze słowami Piotra Mroza zaroiło się od komentarzy. Wśród wypowiadających się osób, głos zabrała także aktorka Urszula Dębska. Kobieta uznała, że opinia wyrażona przez Mroza jest krzywdząca.
Przeszukuje w Internecie każdą definicję określenia "rodzina dysfunkcyjna" ale nigdzie nie znalazłam, żeby płeć i orientacja rodziców miała wpływ na określenie rodziny jako dysfunkcyjna. Dysfunkcyjność rodziny odnosi się do problemów takich jak przemoc, zaniedbanie, uzależnienia czy brak stabilności emocjonalnej, a nie do orientacji seksualnej rodziców. Szerzenie takich opinii wprowadza społeczeństwo w błąd. Czym innym są poglądy, czy się jest za czymś, albo przeciwko czemuś, a czym innym nakładanie określeń z psychologii czy socjologii na coś, czego to nie dotyczy - przekazała w komentarzu.
Na odpowiedź Mroza nie trzeba było długo czekać. Aktor odpisał Dębskiej w komentarzu.
Dziecko musi mieć ojca i matkę, inny model rodziny nie jest normalny i upośledza emocjonalnie dziecko, to moje zdanie - napisał Mróz.
Zobacz też: Piotr Mróz bardzo ostro do Kaczorowskiej. „Trzeba się bić w pierś”
Urszula Dębska nie dała za wygraną i postanowiła dodać długi komentarz. Aktorka napisała w nim, że wiele osób wychowuje się w rozbitych rodzinach i to wcale nie ma wpływu na to, że są "upośledzeni emocjonalnie".
Ja nie odnoszę się do Twojego poglądu na tę sprawę tylko do szerzenia nieprawdziwych informacji i stawiania tezy, że przy takich rodzicach mówimy o dysfunkcji i upośledzeniu emocjonalnym z automatu, bo rodzice są jednej płci, co jest kłamstwem, a w kwestii zdrowia psychicznego jest to bardzo ważne, by normalizować pewne tematy. Wiec pozwól, że przestawię Ci badania. Cornell University Public Policy Research - metaatnaliza Cornella. Przegląd 79 badań naukowych dotyczących dzieci wychowywanych przez pary jednopłciowe. Wnioski: Nie znaleziono dowodów na to, że dzieci wychowywane przez rodziców tej samej płci rozwijają się gorzej niż ich rówieśnicy z rodzin heteroseksualnych. Badanie Golomboka - uniwersytet Cambridge - Badania długoterminowe nad dziećmi wychowywanymi przez pary jednopłciowe. Wniosek - Dzieci te nie różnią się pod względem zdrowia psychicznego, relacji społecznych ani osiągnięć akademickich w porównaniu z dziećmi z rodzin heteroseksualnych. I wiele innych. Jest też badanie z uniwersytetu w Kanadzie, gdzie wyszło, że dzieci par jednopłciowych miały nieznacznie lepsze wyniki edukacyjne co mogło wynikać z większego zaangażowania rodziców - napisała wyraźnie przejęta Dębska.
Piotr Mróz jednak nie został przekonany. Postanowił zakończyć dyskusję, pisząc krótki komentarz.
Szanuję Twoje zdanie Ula, masz do niego prawo, moje stanowisko jest takie w tej sprawie i też mam do niego prawo - czytamy w jego ostatnim komentarzu pod postem.
Zobacz też: Piotr Mróz rozprawia o Franciszku. On nazywa się katolikiem?
Zobacz naszą galerię: Piotr Mróz ostro o dzieciach wychowywanych przez pary jednopłciowe. Zrobiło się nieprzyjemnie
