Piotr Polk o heroicznej walce o powrót do zdrowia po przeszczepie nerki. Jak to wpłynęło na jego karierę? "Nikt nie był w stanie rozpoznać we mnie choroby"
Choć znany m.in. z roli w "Ojcu Mateuszu" Piotr Polk już od ponad dwóch lat cierpi na niewydolność nerek, o swojej chorobie opowiedział dopiero w tym roku. Aktor, który zwierzył się z problemów zdrowotnych w "Dzień dobry TVN" przyznawał, że najchętniej w ogóle nie dzieliłby się tak intymnymi szczegółami z życia osobistego, jednak w trakcie choroby znacząco stracił na wadze, co nie umknęło uwadze fanów.
To była dwuletnia walka o to, by stanąć na nogi, by mieć siłę. Cały czas pracowałem, robiłem to samo. Nikt nie był w stanie rozpoznać we mnie choroby. Ale ta walka odbywała się codziennie rano między mną a mną, żeby stanąć. Byłem pod kontrolą lekarzy, leków. Tę walkę przegrywałem - opowiadał przejmująco Piotr Polk.
Zapytano o to, dlaczego wolałby zachować informacje o stanie zdrowia dla siebie, aktor wytłumaczył, że dobrze wiedział, z jakimi reakcjami będzie musiał się zmierzyć.
Nie chciałem wzbudzać współczucia czy litości. Nie chciałem, by ktoś mnie inaczej traktował z tego powodu, czy użalał się nade mną - opowiadał w kolejnym wywiadzie, udzielonym redaktorowi serwisu Plejada. Cóż, nas to nie dziwi.
O to, jak radził sobie z walką o powrót do zdrowia po przeszczepie nerki.
Wolałem walczyć o zdrowie w ciszy. Okres, kiedy chorowałem, otworzył mi oczy na wiele spraw. Na to, co w życiu ważne i kompletnie nieistotne. Na ludzi, których lubię, kocham i tych, którzy są tylko chwilą w moim życiu – którym nie należy ufać, schlebiać czy kłaniać się w pas - zwierzał się w rozmowie z Plejadą Piotr Polk. Jak dodawał choć nie było łatwo, dzięki zabiegowi wszczepienia trzeciej nerki odzyskał siły, aby kontynuować swoje pasje. W tym m.in. trasę koncertową! Więcej poniżej.