To był piękny dzień. Piotr Rubik i jego piękna żona udali się na zakupy do jednego z centrów handlowych w Warszawie. Z wolna przemieszczali się między sklepami, oglądali zabawki, ubranka dla dzieci. Kiedy Agata spotkała znajomych i zajęta była rozmową, Piotr na chwilę znikł. Pobiegł do sklepu z piękną biżuterią i wybrał, widzieliśmy, śliczne cacko. Czy to będzie prezent pod choinkę? Wiele na to wskazuje.
A kiedy wrócił do ukochanej żony, ta coś z uśmiechem szepnęła mu na uszko. My chyba wiemy, o co chodziło. Agata miała ochotę na coś słodkiego, więc Piotr zabrał żonę do stoiska ze słodyczami. Para niedawno pochwaliła się, że oczekuje drugiego dziecka. Więc kompozytor świetnie rozumie, że żona może mieć teraz dziwne, zabawne, słodkie zachcianki, które koniecznie trzeba spełnić.