- Film w ogóle się nie dłuży, mimo że trwa całkiem sporo. Na pewno można przy nim miło spędzić czas - powiedział SE.pl muzyk.
Rubikowie zdradzili, że są pod wrażeniem produkcji. - Znam tych aktorów i wychwytuję różne niuanse. Atutem tego filmu jest polskość, nie możemy przecież oceniać go tak samo, jak produkcji amerykańskich. Podziwiam za role w "Weekendzie" Pawła Wilczaka czy Pawła Małaszyńskiego - wyznał znany dyrygent.