Piotr Stramowski kilka dni temu odwiedził granicę polsko-białoruską. Aktor jest przerażony tym, co zastał na wschodzie. Gwiazdor filmów Patryka Vegi postanowił opublikować na Instagramie mocny wpis i wykorzystać swoje zasięgi i sławę, by przekazać światu ważną wiadomość. Piotr Stramowski chętnie angażuje się w akcje społeczne, co zrobił również tym razem. Na Instagramie opublikował zdjęcia osób przebywających na granicy: - Hajnówka 29.11. 2021. Abdul 17, Adnan 25, Louai 25 - wymienia datę i imiona bohaterów swojego wpisu. W dalszej treści Stramowski pisze: - Abdul jest uczniem, jeszcze nieletnim. Adnan ukończył studia i został weterynarzem. Louai jest po medycynie i wykonuje zawód lekarza. Trzech przyjaciół z Syrii, o których kraj zapomniał. Dramatyczna sytuacja polityczna, prześladowania na tle religijnym i doszczętny rozpad Państwa, zmusiły ich do opuszczenia Ojczyzny. Muszą zarobić na siebie i rodziny. Liczą na to, że Europa pozwoli im wykorzystać ich potencjał i zaczną wszystko od nowa.
Dalsza treść artykułu pod galerią: TAK WYGLĄDA granica Polski z Białorusią! Nasz dziennikarz był na miejscu!
Piotr Stramowski bije na alarm. Granica polsko-białoruska
Piotr Stramowski, to nie pierwszy gwiazdor, który był w strefie, gdzie przebywają imigranci. Wybrała się tam także Maja Ostaszewska, która w porażających słowach ze łzami w oczach, przed kamerą mówiła o losach osób uciekających do Polski. Stramowski również opisał ich sytuację: - Zostają siłą wypchnięci z Białorusi do Polski. Ranni, wycieńczeni, głodni i bez pieniędzy, są pięciokrotnie poddawani procedurze push-backu. Kiedy ostatecznie wojsko niszczy im telefony, tracą wszelką nadzieję. Znaleźli się w pułapce. Nie mogą wrócić do domu, ani iść dalej. Po niespełna miesięcznej tułaczce po lasach Adnan i Louai wpadają do rzeki. Jeszcze bardziej spowalnia to ich podróż. Nie mają sił. Są w coraz gorszym stanie. Niedożywieni w zaawansowanej hipotermii, nie mogą już się poruszać - pisał na Instagramie. Po tym wpisie udzielił także wywiadu dla "Elle Man", w którym bije na alarm! Chce, by ludzie usłyszeli te przerażające historie.
Stramowski: "Wszyscy powinniśmy wiedzieć, co naprawdę dzieje się na granicy"
- Wszyscy powinniśmy wiedzieć, co naprawdę dzieje się na granicy, ale tak nie jest. Nie pozwala na to upolitycznianie tematu. Nie pomaga polaryzacja afektywna – z góry zakładamy, której stronie będziemy wierzyć. Obecność dziennikarzy w strefie przygranicznej jest konieczna, bo oczy świata skierowane są na granicę, gdzie imigranci koczują w oczekiwaniu na azyl w UE - powiedział w "Elle Man" aktor. Zaznaczył też, że to, co pokazują media, nie jest pełnym obrazem sytuacji: - Media pokazują obrazy agresywnych mężczyzn uzbrojonych w gaz łzawiący, ale to nie jest pełen obraz. Byłem tam. Rozmawiałem z burmistrzami, mieszkańcami oraz ludźmi z organizacji humanitarnych. Wszyscy chcą pomóc potrzebującym - wyznał Piotr Stramowski.