Piotr Stramowski udowadnia, że gwiazdy i celebryci wcale nie muszą opływać w luksusy! Znany aktor, który jeszcze kilka lat temu był widywany w eleganckim maserati, a zaledwie miesiąc temu przemieszczał się mercedesem wartym pół miliona złotych, tym razem zaskoczył wszystkich. Paparazzi przyłapali go na stacji benzynowej Orlen, gdzie tankował Volkswagena Golfa IV generacji – samochód, który wielu z nas pamięta jako codziennego towarzysza z lat 2000.
Zobacz: Piotr Stramowski też parkuje nielegalnie! Czy oni się kiedyś w końcu nauczą?!
Piotr Stramowski zamienił mercedesa na golfa
Golf IV generacji, choć może wydawać się skromny, w swoim czasie był jednym z najpopularniejszych samochodów na świecie. Produkowany w latach 1997–2006, dziś jest niemal zabytkiem, ale wciąż cieszy się opinią solidnego i niezawodnego auta. To samo można powiedzieć o modelu Stramowskiego – pojazd wygląda na świetnie utrzymany, co świadczy o tym, że aktor dba o swój samochód niezależnie od jego metryki czy wartości.
Decyzja o przesiadce z luksusowego mercedesa na kilkunastoletniego golfa może dziwić. Czyżby Piotr Stramowski postanowił ograniczyć wydatki? A może po prostu zmęczył się blaskiem luksusu i postawił na prostotę? Wiadomo, że ekskluzywne auta są kosztowne w utrzymaniu – drogie naprawy, części zamienne i wysokie koszty eksploatacji to codzienność właścicieli takich pojazdów.
Przeczytaj także: Szok! Piotr Stramowski pokazał, co ma pod spodniami. Zrobił to w centrum miasta
Wyluzowany Piotr Stramowski tankuje auto
Paparazzi przyłapali Stramowskiego na stacji benzynowej, gdzie tankował swojego golfa. Aktor nie był jednak sam – w samochodzie towarzyszyła mu jego ukochana oraz jej syn. W świecie show-biznesu, gdzie samochody o wartości mieszkania czy willi są standardem, Piotr Stramowski pokazuje, że można żyć inaczej. Czy ta zmiana jest chwilowym kaprysem, czy długofalową decyzją, tego nie wiadomo.